Najpiękniejsze baśnie braci Grimm
Bracia Grimm (Strona 2)
27Bajka o tym, co wyruszył, by nauczyć się bać
Pewien ojciec miał dwóch synów, starszy z nich był mądry i rozumny, a i znał się na wszystkim, młodszy zaś był głupi, niczego nie umiał pojąć ani się nauczyć, a gdy ludzie go widzieli, mówili: ten ci dopiero będzie brzemieniem dla ojca! gdy coś trzeba było zrobić, to zawsze musiał to robić ten starszy, a gdy ojciec kazał mu późno po coś, ba czasem nawet w nocy, a droga wiodła przez cmentarzyk na kościelnym dziedzińcu albo inne ponure miejsce, odpowiadał zawsze, "O nie, ojcze, nie pójdę tam, straszno mi! bo po prostu się bał. A czasem, gdy wieczorami opowiadano przy ogniu historie, przy którychCzytac bajke → 30Krzak jałowca
Było to dawno temu, może jakieś tysiąc lat, a żył sobie wówczas pewien bogaty człek, który miał piękną i pobożną żonę, a kochali się oboje niezmiernie, lecz nie mięli dzieci, choć ich sobie bardzo życzyli, a kobieta modliła się o to dzień i noc. Lecz dzieci jak nie było tak nie było. Przed ich domem było podwórze, a rósł na nim krzew jałowca. Pewnej zimy stała pod nim żona i obierała sobie jabłko, a gdy tak je obierała, ucięła się w palec, a krew leciała na śnieg. Ach, rzekła kobieta i westchnęła ciężko, a gdy zobaczyła przed sobą krew, zrobiło jej się jakoś żałośnie, Gdybym miała dziecko czerCzytac bajke →
31Wilk i lis
Wilk miał u siebie lisa, a czego chciał wilk, to lis musiał robić, bo był słabszy. Lecz lis chętnie pozbyłby się pana. Zdarzyło się, że obaj szli przez las. Rzekł tedy wilk Rudy lisie, załatw coś do żarcia, albo ciebie zeżrę. Odparł więc lis: Znam gospodarstwo, gdzie jest para jagniąt. Jeśli masz ochotę, pójdziemy po jedno. Pasowało to wilkowi, poszli więc, a list ukradł jagnię, przyniósł wilkowi i uciekł. Wilk zaś je zjadł, lecz nie miał wciąż dość, chciał jeszcze drugie, poszedł więc po nie. A że zrobił to niezdarnie, spostrzegła go matka jagniąt i zaczęła tak strasznie krzyczeć, że zbiegliCzytac bajke → 32Dwaj Bracia
Było sobie kiedyś dwóch braci. Bogaty był złotnikiem, a w sercu miał zło, biedny zaś żył z wiązania mioteł, był dobry i uczciwy. Biedny miał dwoje dzieci. Byli to bracia bliźniacy i byli do siebie podobni jak dwie krople wody. Obydwaj chłopcy chodzili czasem do domu bogatego i bywało, że dostawali z jego resztek. Zdarzyło się, że biedak, gdy poszedł do lasu po chrust, zobaczył ptaka. Był cały złoty i taki piękny, jakiego jeszcze nie miał przed oczyma. Podniósł więc kamyczka, rzucił w niego i trafił, lecz spadło tylko jedno złote pióro, ptak zaś odleciał dalej. Człowiek ów wziął to pióro i zaniCzytac bajke → 33Dziewczyna bez rąk
Pewien młynarz popadał coraz bardziej w nędzę, nie miał nic więcej prócz swojego młyna i wielkiej jabłoni za nim. Razu pewnego poszedł do lasu po drewno, podszedł wtedy do niego pewien stary mężczyzna, którego jeszcze nigdy nie widział, i rzekł: "Co się tak męczysz rąbaniem drwa, uczynię cię bogatym, jeśli obiecasz mi to, co stoi za młynem. – "Cóże to może być innego, jeśli nie moja jabłoń? pomyślał młynarz i rzekł "tak, i zapisał ją obcemu. Ten jednak szyderczo się zaśmiał i rzekł: "za trzy lata przyjdę po to, co moje i odszedł. Gdy młynarz wrócił do domu, wyszła mu naprzeciw żona i rzekła: "Czytac bajke → 34Biały wąż
Dawno już temu żył pewien król, którego mądrość słynęła w całym kraju. Nic nie było dla niego tajemnicą i zdało się, jakoby o najtajniejszych rzeczach otrzymywał skądsiś wieści. Miał on jednak pewien dziwny zwyczaj. Co dzień po obiedzie, gdy uprzątnięto już wszystkie potrawy i w jadalni nie było nikogo, kazał król zaufanemu słudze wnosić jeszcze jedną misę. Misa ta była jednak zakryta i nawet sługa sam nie wiedział, co się w niej znajduje, i nikt na świecie nie wiedział tego, gdyż król jadł z niej wówczas dopiero, gdy był zupełnie sam. Trwało to długi czas, aż razu pewnego, gdy sługa odnosił tCzytac bajke → 35Chłop i Diabeł
Był sobie raz mądry a szelmowski chłopek, o którego psotach można by wiele prawić. Najpiękniejsza zaś historia opowiada jak z diabła zrobił błazna. Chłopek uprawiał raz pole i już szykował się do domu, gdy zapadł zmierzch. Na środku swego pola zobaczył wtem kopiec ognistych węglików. Podszedł do niego galancie zadziwiony, a tam na górce żaru siedzi mały czarny diabeł. Siedzisz pewnie na skarbie, rzekł chłopek. A jakże, odrzekł diabeł, na skarbie, w którym jest więcej złota i srebra, niż widziałeś w życiu. - Skarb leży na moim polu i należy do mnie, rzekł chłopek. Będzie twój, powiedział diabełCzytac bajke → 36Osiołek
Żyli sobie niegdyś król i królowa, którzy byli bardzo bogaci i mieli wszystkiego, czego pragnęli, tylko nie mieli dzieci. Całymi dniami i nocami płakała biedna królowa, mówiąc: - Jestem jak ta rola, na której nic nie rośnie. Wreszcie Bóg spełnił jej gorące prośby. Ale kiedy dziecię przyszło na świat, nie wyglądało jak inne dzieci, lecz jak mały osiołek. Gdy to ujrzała nieszczęśliwa matka, poczęła lamentować i rozpaczać wołając, że woli wcale nie mieć dzieci i aby dziecię wrzucono do wody, rybom na pożarcie. Ale król rzekł: - Nie, jeśli Bóg dał je nam, będzie ono naszym synem, a po mojej śmiercCzytac bajke → 37Dobry interes
Pewien chłop sprzedał na jarmarku krowę za siedem dukatów. Kiedy wracał do domu, usłyszał z daleka, jak żaby rechotały w stawie: - Kwa, kwa, kwa, kwa! - Cicho, głupie - zawołał chłop - nie dwa, a siedem dukatów dostałem! Ale żaby rechotały ciągle: - Kwa, kwa, kwa, kwa! Kiedy chłop zbliżył się do stawu, zawołał: - Ja przecież lepiej wiem, za ile krowę sprzedałem. Powtarzam wam, za siedem, a nie za dwa. A żaby swoje: - Kwa, kwa, kwa, kwa! - Jeśli nie wierzycie - zawołał chłop - to wam przeliczę. I wyjął pieniądze z kieszeni. Ale na próżno odliczał je żabom, grosz po groszu. Nie zważając na jegoCzytac bajke → 38O dziwnym grajku
Żył sobie kiedyś dziwny grajek. Pewnego razu szedł przez las, sam jak palec, i rozmyślał o tym i owym. Kiedy już nie miał o czym myśleć, rzekł sam do siebie: - Tak mi się w tym lesie czas dłuży, muszę sobie znaleźć dobrego towarzysza. Zdjął skrzypeczki z ramienia i zaczął grać tak przenikliwie, że echo poniosło tę jego muzykę, hen, między drzewa. Po niedługiej chwili z gęstwiny wynurzył się wilk. - Oj, idzie wilk! Na nic mi taki towarzysz - powiedział grajek. Wilk zaś podszedł bliżej i przemówił do niego: - Ach, miły grajku, jak ty pięknie grasz! Naucz i mnie swojej sztuki. - Nic łatwiejszegoCzytac bajke → 39Siedem Kruków
Pewien człowiek miał siedmiu synów, lecz ciągle nie miał córeczki, choć bardzo o niej marzył. Pewnego dnia żona znowu dała mu nadzieję na dziecko, a gdy przyszło na świat, była to dziewczynka. Radość była wielka, lecz dziecko wątłe i małe, a z powodu tej swej słabości, musiało być szybko ochrzczone. Ojciec wysłał więc jednego z chłopców do źródła by przyniósł wodę na chrzest. Pozostali pobiegli z nim, a ponieważ każdy chciał pierwszy napełnić dzban, naczynie wpadło im do studni. Stali więc tak i nie wiedzieli, co czynić, a żaden nie ważył się wrócić do domu. Chłopcy wciąż nie wracali aż ojciecCzytac bajke → 40Śnieżka i Różyczka
Pewna biedna wdowa żyła samotnie w chałupince, a przed jej domem był ogród. Stały w nim dwa różane krzewy, jeden nosił róże śnieżnobiałe, a drugi różane- A miała ona także dwoje dzieci, były jako ten krzew różany, jedno z nich zwało się Śnieżka, a drugie Różyczka. Były tak pobożne i dobre, tak robotne i radosne, jak żadna inna dwója dzieci na świecie. Śnieżka cichsza była i delikatniejsza niż Różyczka. Różyczka skakała po łąkach i polach, szukała kwiecia i łapała letnie ptaszki, Śnieżka siedziała zaś w domu przy matce , pomagała jej w gospodarstwie, albo też jej czytała, gdy nic innego nie byłCzytac bajke → 41Woda życia
Był sobie kiedyś król, a był on chory i nikt już nie wierzył, że ujdzie z życiem. Miał trzech synów. Byli zasmuceni, schodzili do zamkowego ogrodu i płakali. Spotkali wtedy starego człeka, który zapytał o ich smutek. Powiedzieli mu, że ojciec jest tak chory, iż z pewnością umrze, bo nie potrafią mu pomóc. Starzec rzekł tedy "Znam środek, to wody życia, gdy się jej napije, będzie zdrowy, trudno ją jednak znaleźć. Najstarszy rzekł "Już ja ją znajdę. Poszedł do chorego króla i poprosił, by pozwolił mu wyruszyć na poszukiwania wody życia, bo tylko to może mu jeszcze pomóc. "Nie, powiedział król, "Czytac bajke → 42Jeż i zając
Cała ta historia jest właściwie zmyślona, Dzieci, lecz mimo to jest prawdziwa, bo jak mawiał mój dziadek, od którego ją znam, gdy ją opowiadał, Musi być prawdziwa, mój synu, inaczej nie można by jej opowiadać. A historia ta wydarzyła się tak: Było to jesienią pewnego niedzielnego poranka, właśnie kwitła gryka, słońce wzeszło na niebie, a wiatr dął po ścierniskach, skowronki śpiewały wysoko w powietrzu, pszczoły brzęczały w gryce. Ludzie szli w odświętnych strojach do kościoła, a wszystkie stworzenia były zadowolone, jeż także. Stał przed swoimi drzwiami, miał skrzyżowane ręce, gapił się w poraCzytac bajke → 43Żelazny Jan
Był sobie raz król, a miał on wielki las koło swego zamku, a żyła w nim dzika zwierzyna wszelkiego gatunku. Pewnego razu posłał myśliwego, by ustrzelił mu sarnę, lecz on nie wrócił. "Może spotkało go jakie nieszczęście. Rzekł król, a następnego dnia posłał dwóch myśliwych, by znaleźli pierwszego, lecz i oni nie powrócili. Trzeciego dnia wezwał wszystkich swoich myśliwych i rzekł: "Przeszukajcie cały las, a nie przestawajcie, póki nie znajdziecie wszystkich trzech! Lecz i z tych żaden nie wrócił do domu, a ze sfory psów, które zabrali, nie widziano więcej żadnego. Od tego czasu nikt nie ważył sCzytac bajke → 44Dziecko Matki Bożej
Na skraju wielkiego lasu żył drwal ze swoją żoną i jednym dzieckiem, trzyletnią córeczką. Byli oni tak biedni, że brakowało im nawet chleba i nie mieli czym nakarmić swego dziecka. Pewnego dnia, gdy drwal poszedł strapiony do lasu na robotę, stanęła przed nim nagle piękna pani w złotej koronie z jaśniejących gwiazd i rzekła: - Ja jestem Maria Panna, Matka Boska; wiem, że ubogi i strapiony, przynieś mi swoje dziecię, a ja wezmę je do siebie, zaopiekuję się nim i będę mu matką. Drwal usłuchał, przyniósł dzieweczkę, a Matka Boska zabrała ją z sobą do nieba. Dobrze było dziecku pod opieką Marii PaCzytac bajke → 45Niedźwiedzia skóra
Był sobie kiedyś pewien młody jegomość, który dał zaciągnąć się do wojska. Był dzielny i zawsze na pierwszej linii, gdy padał ołowiany deszcz. Dopóki trwała wojna, wszystko było dobrze, lecz gdy nastał pokój, pożegnano się z nim. Kapitan rzekł mu, że może iść, dokąd dusza zapragnie. Jego rodzice już nie żyli, nie miał już domu, poszedł więc do braci i prosił, by dali mu schronienie do czasu, aż zacznie się nowa wojna. Bracia byli jednak zatwardziali w swych sercach i rzekli: Cóż nam po tobie? Nie potrzebujemy ciebie, sam popatrz, jak sobie dajesz radę. Nie pozostało więc żołnierzowi nic innegoCzytac bajke → 47Jednooczka, Dwuoczka i Trzyoczka
Była sobie kobieta, która miała trzy córki. Najstarsza z nich zwała się Jednooczka, bo miała tylko jedno jedyne oko pośrodku czoła, średnia Dwuoczka, bo miała dwoje oczu jak inni ludzie, najmłodsza Trzyoczka, bo miała troje oczu, a trzecie było także po środku czoła. A że Dwuoczka wyglądała nie inaczej od reszty ludzkich dzieci, siostry i matka nie mogły jej znieść. Mówiły do niej: "Z twoim dwojgiem oczu nie jesteś lepsza niż pospolity ludek, nie jesteś jedną z nas. Szturchały ją i rzucały jej nędzne suknie, a nie dawały jej niczego do jedzenia, prócz tego co im po jedzeniu zostało, uprzykrzałCzytac bajke → 49Wieloskórka
Żył sobie niegdyś król, który miał żonę o złotych włosach, a tak piękną, że równej jej nie podobna było znaleźć na świecie. Pewnego razu królowa zaniemogła ciężko, a gdy uczuła, że zbliża się ostatnia jej chwila, przywołała króla i rzekła: - Przyrzeknij mi, że jeśli ożenisz się powtórnie po mej śmierci, to tylko z kobietą tak piękną jak ja i o takich złotych włosach jak moje. Kiedy zaś król przyrzekł jej to, królowa zamknęła oczy i zmarła. Przez długi czas król był niepocieszony i ani myślał o powtórnym ożenku. Wreszcie radcowie rzekli doń: - Tak dłużej być nie może, król musi mieć żonę, a myCzytac bajke → 50Trzy piórka
Pewien król miał trzech synów, z których dwaj starsi byli mądrzy, trzeci zaś nie mówił wiele, więc nazywano go Głuptaskiem. Gdy król zestarzał się już i poczuł zbliżającą się śmierć, zapragnął oddać państwo jednemu z synów, ale nie wiedział, któremu. Rzekł więc do nich: - Idźcie w świat, a który przyniesie mi najpiękniejszy kobierzec, odziedziczy po mnie koronę. Aby zaś synowie nie posprzeczali się, który w którą stronę ma się udać, zaprowadził ich król przed zamek i puścił w powietrze trzy piórka, mówiąc: - Niechaj każdy idzie tam, gdzie jego piórko pofrunęło. Jedno piórko pofrunęło na wschódCzytac bajke →